Image Map

FaceBook

piątek, 13 listopada 2015

PIES W MUZEUM?! CZEMU NIE!!

Wiecie że niedawno mieliśmy wypadek. Wracaliśmy z wtedy z Warszawy.
W Warszawie musieliśmy załatwić kilka spraw a przy powrocie zamarzyło nam się podjechać pod Plac Kultury i Nauki. Przeszliśmy się wokół, a widząc muzeum bez naklejki "nie wchodzić z psem" od razu weszliśmy. I tam nie małe rozczarowanie. Pani z szatni nam powiedziała że raczej nie wejdziemy i aby pójść do kasy, w kasie Pan stwierdził że on nie decyduje i żeby pójść do Pani kierownik i tam oczywiście Pani się na początku zachwyciła piękniastym Birsonkiem. Ale prawo jest prawem. Pokazaliśmy komendy które Birek umie i dalej prosiliśmy. Udało się! Weszliśmy do muzeum z Birkiem! 
Niestety nasze prawo i społeczeństwo nie jest upsione. Na psa reaguje się nie bo nie. Bez żadnych argumentów przekonuje się klienta że nie można wejść z psem bo takie mają zasady a oczywiście ani plakietki z przekreślonym psem, ani żadnej informacji. Każdy właściciel wie że za szkody wyrządzone przez psa on odpowiada. Więc jaki problem? Wiem że zaraz milion osób mi powie że jedzenie i pies, że zarazki i bakterie. Ja się zgodzę. Ale popatrzmy na siebie. My też mamy na sobie kilka milionów zarazków, przenosimy różne choroby itd. Trochę trzeba wyluzować.. My, psiarze chcemy jedynie trochę więcej swobody.. Trochę zrozumienia.. I wiem że do Stokrotki z psem na zakupy się nie udam, ale też powinnam udać się do restauracji i wejść na patio bez marudzenia. Niestety Polska jest zacofanym krajem odnośnie wejść psów do miejsc publicznych. 
Chociaż mam plan na następny miesiąc - wejścia z psem do różnych obiektów gdzie nie ma karteczki "bez psów" i sprawdzenie czego właściciele się obawiają i zrobić listę miejsc przyjaznym dla psiarzy i ich podopiecznych :)

Wszak dziękuje Muzeum ... za możliwość zwiedzenia tak interesującego miejsca jak Wasze muzeum. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI !!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za komentarz. Zapraszam do polubienia bloga oraz profilu na facebooku :)