Image Map

FaceBook

wtorek, 20 października 2015

ROZMOWA Z PSEUDOHODOWCĄ

Wiedziałam że ten moment prędzej czy później nastąpi. Jak to na fejsbukach mam polubione parę  Mini Giełd. Sprzedają samochody, wynajmują stancje... i szukają kota. Jakiego kota?



"Ma ktos kotki rasowe bez rodowodow ??????"


Super. Czy to stwierdzenie się nie gryzie? Kotki rasowe bez rodowodu. A co ich czyni rasowymi? Zespół cech poparte RODOWODEM. Oczywiście musiałam skomentować.

"Rasowe bez rodowodu(lub metryczki) ? Takie nie istnieją. Albo kot rasowy z rodowodem albo podworkowiec..."


Lajków oczywiście parę zyskało, trochę poczułam ulgę- że jednak są ludzie którzy przynajmniej ciut znają się na zwierzakach, kynologii.

Oczywiście jednak dzisiaj znalazła się osoba która ma odmienne zdanie.

" Gowno prawda ja mam owczarka bez rodowodu, a jest czyscioszkiem :) "


Czyścioszkiem? Czyli że się myje? [żart] Owczarka bez rodowodu? Czyli owczarkopodobnego psa.

Słowo rasowy jest pojęciem formalnym i wymaga potwierdzenia na piśmie w formie rodowodu, a każdy pies rasowy urodzony w Polsce ma nadany numer w postaci tatuażu i ewentualnie dodatkowo chipu oraz udokumentowane pochodzenie minimum cztery pokolenia wstecz. Psy importowane mogą posiadać tylko chip z numerem wpisanym w rodowód. Pies rasowy posiada rodowód i trwały numer.

No już czułam że będzie się coś działo. Że ta rozmowa nie będzie krótka i rzeczowa.

"Masz psa o wyglądzie owczarka- nie owczarka. Pozdrawiam psy bez rodowodu za 500 zł bo tanie (spójrz obrazek w dół) i ludzi twierdzących że rodowód nie potrzebny- liczy się cena. Sprawdź co hodowca musi zapewnić swoim psom, poczytaj dlaczego mają takie ceny a nie inne.. Wejdź na chwilę na Psia mać! Nie kupuj od pseudohodowców i wierz mi za chwile zmienisz zdanie..."


Ta strona nie jest moja. Chociaż ją wspieram od początków jej powstania. Wiem że jest słuszna i umie przekonać ludzi do słusznego działania. Obrazek pod tym postem to :




Zaczerpnięty ze strony Psia-maciów. Dalej:


" Słuchaj, jak dla mnie to psów w ogole nie powinno sie wyceniać, ale to mniejsza o to, ja miałam kiedyś szczeniaki pekinczyków były pekińczykami i nie miały żadnych popierdolonych rodowodów, dzięki rodowodom hodowle zbijają po prostu dobre pieniądze na zwierzątkach, a co im zapewniają to sama do końca nie wiesz."

No akurat trochę wiem. Hodowle zbijają pieniądze. No wątpie droga dziewczynko. A dlaczego?

Pomyślcie ile wydaliście już na psa gdy miał pół roku. Mnóstwo pieniędzy prawda? Hodowca musi opłacać składki, opłacić udział w wystawach psów, Wet gdy suka jest w ciąży, gdy są małe, jedzenie, dokarmianie maleństw i wiele innych. To nie kosztuje 10 zł ani 100 zł. Na tym się nie zarabia. Uwierzcie mi. To bardziej hobby i miłość.


Pekińczyki były pekińczykami bez rodowodu. Adidas był adidasem chociaż znaczka nie ma. Pamiętam sytuacje gdzie kiedyś ruski na targu sprzedał niedźwiedzia jako psa. Eh...

Lecimy dalej:

" Moje pekińczyki były najlepiej traktowane jak tylko mogły, bo mieszkały u mnie w domu razem z ich mama, a nie w jakichś klatkach. Nie nazywaj mnie pseudohodowca, bo moich psów nie wyceniłam, a nie to co wy "hodowcy", gdzie psy żyją w stodołach, a pózniej sprzedajecie za 2000! Haha."


Psy żyją w stodołach. Tak, idzie Pan z Związku do stodoły wystawiać metryczki psom. Laska puknij się.. Są przepisy, nakazy i obowiązki to nie jest tak robione na partyzanta. A 2 000 zł to dużo - podzielmy na 13 lat i 12 miesięcy. Czyli płacisz mniej niż 13 zł za miesiąc życia Twojego psa. Ludzie zbierają latami na psa, biorą kredyty bo wiedzą jakiego psa chcą, z jakimi cechami i budową ciała. 


Oczywiście Birek pozdrawia ze stodoły:



No i ostatnie zdanie:


"Chodzi mi tutaj o to, że nie każdy hodowca, ktory sprzedaje pieski bez rodowodów, źle je traktuje, a psy mogą być i rasowe bez rodowodu, tak jak w przypadku mojego owczarka i kiedyś pekinczyków "

STOOPPP!! Hodowca sprzedaje psy bez rodowodu? HALOOO! PANIII! Tu są artykuły i kary. 

Z dniem 1 stycznia 2012 r. w życie weszła nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt.
1) Ustawa zabrania rozmnażania i handlu zwierzętami, które nie mają rodowodu. Na mocy nowej ustawy sprzedaż psów i kotów spoza zarejestrowanej hodowli, bez rodowodu – jest zabroniona!
2) Zabrania się rozmnażania psów i kotów w celach handlowych. Zakaz nie dotyczy hodowli zarejestrowanych w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów. Oznacza to, że handel psami i kotami mogą prowadzić tylko zarejestrowane hodowle. Niestety ustawa nie zdefiniowała istoty stowarzyszeń, w których zarejestrowane są hodowle mogące prowadzić handel psami.
3) Zabronione jest też sprzedawanie zwierząt poza miejscami ich chowu lub hodowli. Oznacza to, że kupujący ma obowiązek udać się po odbiór zwierzęcia do hodowcy. Dostarczanie zwierząt do zainteresowanego lub dokonywanie transakcji w domu pośrednika jest zabronone. Zabroniona jest równiez sprzedaż oraz kupowanie zwierząt na targowiskach, giełdach itp.
4) Zwierząt, nie pochodzących z zarejestrowanych hodowli, nie wolno sprzedawać. Można je przekazywać JEDYNIE za darmo

P
otem stwierdziłam że jednak tej Pani nie przekonam... Wie lepiej... Bo przeciecież nic złego nie robi.. Nic wogóle nic...



16 komentarzy:

  1. Fajnie, czyli np. suka urodzi 6 młodych i 2 pierwsze mają rodowód (bo tak jest) to reszta jest kundlami, tak??? :D Moja ciocia ma shih - tzu bez rodowodu, bo urodziła się ostatnia, a jej rodzice mają rodowód. Zastanów się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK NIE MA !! KOMPLETNA BZDURA I KOLEJNY MIT:

      FAŁSZ: „Tylko 7 szczeniąt w miocie ma rodowód reszta nie”
      Ten przepis nie obowiązuje już od 1992 roku

      Tak się bronią pseudohodowcy...

      Usuń
    2. Co za bzdura. Wszystkie szczenięta w miocie otrzymują metryczkę, która stanowi podstawę wyrobienia rodowodu. Jeśli rodzice szczeniaka mają rodowód, a on nie to opcje są dwie - albo właścicielom nie chciało się robić uprawnień hodowlanych, albo szczeniaki pochodzą z lewego krycia i hodowcy powinno się taka karę wpierniczyć, żeby się przewrócił z wrażenia.

      Usuń
    3. A np. Berneńczyki - nie mają białej końcówki na ogonie to nie mają rodowodu, Cavalier rudy z białą plamką np na nosie też nie może mieć rodowodu! Znawczyni się znalazła, nawet obserwatorów ani komentarzy nie ma. I według cb jestem pseudohodowcą?! Hahaha. Te przykłady wzięłam z mojej okolicy, więc dziewczynko, nie wmawiaj mi twojej ''wiedzy'' bo nawet nie jesteś dorosła, a twoją dojżałość widać na profilowym. Coś jeszcze???

      Usuń
    4. Nie jestem dorosła? No właśnie jestem, również jestem po kursach i szkoleniach odnośnie kynologii oraz behawioryzmu zwierząt. Również teraz edukuję się na sędzie w Związku. Profilowe? Dziękuje, wiem że wyglądam dość młodo i dla mnie to komplement. Moją "dojżałość" widać w życiu :)

      Pamiętaj co to jest pies rasowy- zbiór cech i WYGLĄDU. Poczytaj o wzorcu rasy- każda rasa ma taki, gdzie określamy jak ta rada ma wyglądać. Bardzo przykro mi że tak się wyrażasz na forum. Przepisy z Ustawy z 2012 roku też nie ja wymyśliłam, ale one działają we współczesnym świecie. Chcąc chronić szczeniaki i ich matki na wyniszczającą działalność człowieka opartą na zysku.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    5. Natalia Kubata - Tak jesteś pseudohodowcą. Metryki otrzymują wszystkie psy, po rodowodowych rodzicach, bez względu na to, w jakiej kolejności się urodziły.
      Jeśli zaś chodzi o Twoje wywody, dotyczące wad genetycznych jak np. brak białej końcówki na ogonie u berneńczyków, albo przykładowo brak pręgi u rhodesianów - takie psy również otrzymują metrykę, jeśli należą do ZKwP, ale nie mogą otrzymać uprawnień hodowlanych, ani brać udziału w wystawach, czyli są tzw. petami = "psami na kolanka". Więc to Tobie radzę zapoznać się z przepisami, a później wypominać komuś brak wiedzy, który tak bardzo widać u Ciebie.
      I jeszcze jedno - jeśli chcesz komuś wypominać "dojżałość" to zacznij dojRZale pisać, a przede wszystkim zamiast czytać i siać bzdury w internecie, zacznij czytać słownik ortograficzny.

      Usuń
  2. Ooo behawiorystka się znalazła :) Ile ty wgl masz lat? 14? Dziwne, że tak młoda osoba zaliczyła aż tyle kursów. Zanim napisałaś ten post mogłaś trochę doszytać o rasowych psach i na czym to polega. Nie twierdzę że jakoś mega znam się na tym i właśnie o takich rzeczach na blogi nie pisze. Proste- nie masz pełnej wiedzy, nie wypowiadaj się ok? Nie lubie hejtować, ale tutaj z twoim postem się nie zgadzam, podobnie jak Lena

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Natalio, naprawdę bym wróciła do tego wieku o którym ty mówisz. Nie będę Ci cały czas mówić że nie mam 14 lat, ani 18- o wiele więcej. Argumentów nie masz aby przekonać mnie że to co piszę jest niesłuszne. Zarzucasz brak wiedzy i młody wiek i nie dasz sobie niczego wytłumaczyć. Doczytać o czym? O tym że są wzorce na których opiera się dana rasa? Jaka ma być? Że sędziowie oceniają psa/sukę aby stwierdzić czy zostały przekazane genetyczne wartości rasy?

    Sama piszesz że "nie twierdzisz że się mega znasz"- więc posłuchaj starszej, bardziej doświadczonej "koleżanki"..

    OdpowiedzUsuń
  4. O dzięki za info dziewczynko, ile ty masz niby lat,bo wyglądasz na max 14 A wiedzę mam większą niż ty. Wow masz Akite bo ci pewnie rodzice (albo ktoś inny) kupili. Więc Agusiu, nie pogrążaj się :) Cały czas mówisz swoje i nie dasz sobie powedzieć prawdy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę Cie abyś przeczytala ostatnie zdanie. Nie przekonań Ciebie bo widze ze wiesz lepiej. Żyj obłuda, twierdz ze robisz dobrze. I sądzę poczytać o dyskusjach jak je prowadzić, jak argumentować swoje zdanie. Jak na razie widzę że atakujesz mnie w sposób bezsensowny i bez sensu. Żyj w swoim świecie.

      Usuń
  5. Nie atakuje cie :) Po prostu cie poprawiam :) To jak mi odpowiesz na to, że ta shih-tzu mojej cioci (o której mówiłam na początku) nie jest niby rasowa a ma wpisane w książeczce rasa: shih - tzu??? Mogę ci wysłać zdj, jak czcesz na maila :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książeczka zdrowia psa nie jest dokumentem potwierdzającym jego rasowość.

    Bardzo często pseudohodowcy oszukują kupujących mówiąc im, że książeczkę zdrowia jest dokumentem potwierdzającym rasowość szczenięcia. Książeczka nie jest dokumentem, który cokolwiek potwierdza. Książeczka zdrowia psa czy kota niczym nie różni się od naszych książeczek zdrowia. Podobnie jak w naszych są w niej wpisane szczepiena, choroby... czy po prostu biegunki, katary i dawkowania leków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja ciocia wzięła ją od znajomych, którzy mieli rodowodawą suczkę shih tzu i ta od mojej cioci nie ma rodowodu bo urodziła się ostatnia!!! Zrozum tojesteś SZCZYLEM który myśli ze się zna na psach a swojego ma około 2 miesiące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczytaj trochę, pomyśl i wróć.;) A najlepiej odwiedz związek, tam Ci wszystko wytlumacza krok za krokiem, co i jak;)

      Nie toleruje obrazania ludzi na tym blogu. Nie zmuszam Cie abyś tu zagladala i oceniala mnie. Mam 3 letnia suczke w typie beagle i 3 inne psy. Plus Birka który jest najmłodszy i z Nami mieszka. Ja Ciebie nie oceniam, wiec nie oceniaj mnie. Fakt mieliśmy trochę uciechy z G. gdy dowiedzielosmy się ze mam 14lat, rodzice mi kupili psa itd. Ale juz wystarczy. Chcesz się kłócić bez argummentow, sorry ale to nie jest wtedy kłótnia, tylko powyzywam ją może mnie przeprosi.

      Zapraszam do związku, pogadaj z pracowników i się odezwij. Bo jak narazie widzę ze jesteś zapiekła w gniewie i się nie dogadamy bo "ty" wiesz lepiej...

      Usuń
    2. Poczytaj trochę, pomyśl i wróć.;) A najlepiej odwiedz związek, tam Ci wszystko wytlumacza krok za krokiem, co i jak;)

      Nie toleruje obrazania ludzi na tym blogu. Nie zmuszam Cie abyś tu zagladala i oceniala mnie. Mam 3 letnia suczke w typie beagle i 3 inne psy. Plus Birka który jest najmłodszy i z Nami mieszka. Ja Ciebie nie oceniam, wiec nie oceniaj mnie. Fakt mieliśmy trochę uciechy z G. gdy dowiedzielosmy się ze mam 14lat, rodzice mi kupili psa itd. Ale juz wystarczy. Chcesz się kłócić bez argummentow, sorry ale to nie jest wtedy kłótnia, tylko powyzywam ją może mnie przeprosi.

      Zapraszam do związku, pogadaj z pracowników i się odezwij. Bo jak narazie widzę ze jesteś zapiekła w gniewie i się nie dogadamy bo "ty" wiesz lepiej...

      Usuń

Dziękuje za komentarz. Zapraszam do polubienia bloga oraz profilu na facebooku :)