Image Map

FaceBook

wtorek, 22 grudnia 2015

KRAKÓW Z PSEM - cz. 1 - MATAFORMA Cafe

W weekend razem z Biru wybraliśmy się do Krakowa pociągiem ("Podróż z psem w pociągu" w następnym poście). Zwiedzając rynek gdzie zaciekawił się bryczkami a raczej tymi z kopytami, poganianiu gołębi nastał czas na odpoczynek. Szukaliśmy długo czegokolwiek abym ja mogła zjeść śniadanie a Birek odpocząć. Natrafiliśmy na cudowne miejsce: METAFORMA Cafe (https://www.facebook.com/metaforma.cafe). I to co zobaczyłam, stosunek tych cudownych ludzi do zwierząt, ludzi, dzieci- nie da się tego opisać... !!! Nie miałam pojęcia że w tak cudownym miejscu, jest tak cudowny lokal z cudowną ekipą i atmosferą!! Jak mi ktokolwiek powie że pies i lokal gastronomiczny to zło- wyślę ich tam! Zamówiłam sok, psiak dostał wodę, paluszka do gryzienia, nikt nie patrzył na nas jak na intruzów, gdzie zaraz pies coś popsuje, nasika, pogryzie. Zero stereotypów! Zero oceniania! Birek ma problem teraz z zębami, bo w pewnej chwili był szczerbaty i jest okres ślinienia i rozlewania a raczej kapania z mordki, więc na świnił trochę pijąc wodę- odziwo nikt nam nie zwrócił uwagi, nie wyprosił, nie miał pretensji. PSIARZE! JEDŹCIE TAM! Możecie zjeść coś, napić się, pogadać. Cicho spokojnie i wyjątkowo! Polecam z całych sił i napewno tam wrócimy! :)

ZALETY:
+ ceny;
+ atmosfera świetna;
+ obsługa idealna (Pozdrawiamy!!)
+ blisko rynku i głównych atrakcji
+ wyjątkowo dobre koktajle(!)
+ chcesz przyjść z dziećmi?! SUPER! zabawki, lalki i inne atrakcje czekają


+ dużo przestrzeni
+ dobry wystrój
+ traktowanie czworonoga wieeeeeeeeeeeeeelki plus!

WADY:
- żałuje jedynie że nie ma stacji do ładowania telefonu- na pewno miałabym mnóstwo zdjęć z tego cudownego miejsca!!  :)


Niestety z powodu rozładowania się telefonu nie mam zdjęć Birsonka w lokalu :(

Paka dla zwierzaka - czyli mam prezent dla mojego gówniarza!

Zainteresowałam się tematem wysyłki psiej paczki w której jest wszystko niespodzianką. Jako macocha malucha muszę ciągle wymyślać mu jakieś zajęcia, kombinować za nowymi wrażeniami. Przed świętami stwierdziłam że może fajną opcją będzie prezent już gotowy- niespodzianka nie tylko dla malucha ale i dla mnie :) I zamówiłam! :) dzisiaj dostaliśmy paczkę. Wybieramy wielkość psa i pakiet: jednomiesięczny, trzymiesięczny, półroczny oraz urodzinowy. Możesz również napisać czy są jakieś uczulenia lub uwagi odnośnie paczki. Fajna opcja- wybrałam dużego psa (no 20 kg ma już), jeden miesiąc- cena nie taka straszna na zawartość. Birek oczywiście strasznie zaciekawiony że znowu kolejna paczka, a miał zagadkę bo mu coś pachniało bardzo :)

Zalety paczki:
+ nigdy nie wiesz co dostaniesz jest to niespodziewanka dla Ciebie i psa
+ wybierasz wielkość psa;
+ dobry kontakt z organizatorem tego zamieszania :)
+ darmowa dostawa;
+ 100 procent mięsiwa i natury
+ wyjątkowe produkty których w sklepie nie spotkasz;
+ cena :)

Wady:
- zamówiłam jedynie na jeden miesiąc :((((( ......
A tak serio- nie zauważyłam żadnych wad...


A Wy jakie macie zdanie o takich paczuszkach dla maluszkach/duziuczka? :)





zamów na: http://www.pakazwierzaka.info/

czwartek, 10 grudnia 2015

STRAŻ MIEJSKA I PIES - jak uniknąć mandatu?

Dużo z Nas wypuszcza swoje małe pociechy(lub trochę większe) bez smyczy- aby pobiegały z innymi psiokami, czy ogólnie słuchają się i masz do nich "pewność". My mamy sytuację że Birek lubi się bawić z psami- bardzo lubi. No i jak malca do psiaków nie puścić? :( No ale z drugiej strony są przepisy: PIES ALBO NA SMYCZY ALBO W KAGAŃCU. Na smyczy pies nie pobawi się z psami. Smycze się poplączą, on poplącze właścicieli. Kaganiec? No nie dziękuje, pies ma niecałe 5 miesięcy... No i zrobił się w mojej głowie problem.. Jak dogodzić psu, aby nie zdobyć mandatu? No i po chwili było rozwiązanie... Pojechałam do Praktikera- kupiłam 7 m sznurka budowlanego i w domu zrobiłam mu powiedzmy: "linkę szkoleniową". Jest dość długa aby go w odpowiednim momencie złapać (np. jak widzę dzieciaki do których chciałby podbiec się przywitać) a z drugiej strony mam spokój, bo ma już swoją przestrzeń do latania. I tak zapewne będzie "ale" : linka się plącze. Owszem na początku się pies w nią plącze, ale po 2 dniach już Birek opanował że linka idzie z prawej strony i to jest norma. :)

A co z kagańcem? Będąc ostatnio na spacerze usłyszałam że właściciele szyją własnoręcznie kagańce.. :) Tzn? Tzn wygląd ma kagańca ale jest luźny i teoretycznie uszyty ze szmatek, taki o aby żeby był. To jest też rozwiązanie ale już dla większych psów i dorosłych. :)


A w praktyce?
Wczoraj około godziny 11 wyszłam z Biru na spacer. Był bardzo aktywny, bawił się z psiakami ( jamnik+maltan). Rozeszliśmy się. Psiaki poszły do domu, Birek jeszcze został - jadł sobie trawę, wąchał. W pewnej chwili widziałam jak jedzie przez wąwóz straż miejska. Więc nadepnęłam na sznurek i stoję. Patrze się na nich, oni na mnie. Chyba się nieźle zdziwili widząc dziewczynę która pewnie siebie stoi a nie w pośpiechu łapie psa na smycz. Założyli czapkę. A ja w tym momencie pokazałam jak stoje na sznurku (sznurek jest zielony więc bardzo trudno go zobaczyć :)) Ukłonili się, pojechali a mi pieniądze dalej lezą na koncie. Ufff...

A Wy jak załatwiacie sprawę prawną psiaków odnośnie biegania luzem? Puszczacie ich? Dostaliście mandat?